Nie musimy chyba nikomu przypominać jak obecnie wygląda prawo aborcyjne w Polsce. Październikowe „orzeczenie” Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej niemal do zera zredukowało możliwość przeprowadzenia legalnego zabiegu aborcji w Polsce – polskie kobiety są skazane na rodzenie dzieci. Jedynymi przesłankami do przerwania ciąży jest w tej chwili zagrożenie zdrowia lub życia matki w związku z porodem lub uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest wynikiem czynu zabronionego (wtedy można dokonać aborcji jedynie do końca 12 tygodnia ciąży).

Od kilku miesięcy w całym kraju nieprzerwanie trwają protesty Polek, które wyrażają swoje rozgoryczenie tą decyzją. Kolejną formą próby zmiany obecnego stanu i wszczęcia dyskusji na ten temat jest projekt ustawy Legalna aborcja. Ta oddolna inicjatywa ustawodawcza gwarantuje prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia jej trwania lub po upłynięciu tego terminu w określonych przypadkach (oprócz obecnie dozwolonych przesłanek dopuszcza się także m.in. nieodwracalne wady genetyczne płodu). By projekt mógł być procedowany w Sejmie RP, potrzeba pod nim co najmniej 100 tysięcy ważnych podpisów. Obecne warunki związane z pandemią COVID-19 mocno utrudniają jednak zbieranie podpisów na dużą skalę. W związku z tym w najbliższy weekend 27 i 28 lutego w Warszawie odbędzie się Ustawka na podpisywanie. W tych dniach w stołecznych lokalach gastronomicznych przy okazji odbierania zamówień będzie można podpisać projekt ustawy Legalna aborcja.

W akcji wezmą udział m.in. Bar Pacyfik, No Problem, Kulturalna, Lokal Vegan Bistro, Bibenda, Chmury czy Raj w Niebie. Podpisy będą także zbierane w stołecznych klubach, m.in. na Jasnej 1, w Pogłosie czy Hydrozagadce.

Wydarzenie z pełną listą zaangażowanych lokali znajdziecie tutaj. Wspomniany obywatelski projekt ustawy można z kolei przeczytać tutaj.